poniedziałek, 2 stycznia 2017

Nowy Rok - now(y)a ja? 7 kroków do zmiany na lepsze


To tylko kilka stron w kalendarzu do przodu, jednak większości z nas Nowy Rok kojarzy się ze zmianą życia. Tak jakbyśmy otrzymali od losu czystą kartkę, którą można zapełnić, nie oglądając się za siebie. Jednak postanowienia noworoczne mają to do siebie, że  trudno ich dotrzymać..., bo no właśnie.. PO PROSTU SIĘ NIE DA! Skoro mamy do wyboru coś, co jest wymagające i zajmuje czas vs leniuchowanie na kanapie z ulubionym serialem, to wybór wydaje się oczywisty (YOU KNOW WHAT I MEAN ;))

Jeśli taki stan nam odpowiada i jesteśmy zadowoleni z tego co mamy i z miejsca w którym jesteśmy... to czemu nie. Jednak w życiu zawsze jest warto wyjść z swojej strefy komfortu i powalczyć o więcej. Przecież chyba każdy z nas chciałby przecież coś zmienić. Zawsze tam gdzieś czai się jakieś małe lub wielkie marzenie, które według was nigdy się nie spełni. Jednak tak naprawdę nic nie jest niemożliwe, a jedynym ograniczeniem jesteśmy MY SAMI. Może brzmi to jak pusty slogan, ale gdyby tak nie było ludzkość zatrzymałaby się w epoce prehistorycznej. A jednak mamy wifi i lataliśmy już trochę po tym kosmosie. Ale Ty wcale nie musisz, być pierwszym człowiekiem na Księżycu lub autorem rewolucyjnej teorii.. wystarczy, że zmienisz kilka rzeczy. Tylko jak się do tego zabrać, żeby się udało?

To nic trudnego :) Wystarczy 7 prostych kroków, kartka i długopis oraz trochę wyobraźni. Gotowy(a)? To do dzieła!

Ps. Notowanie nie jest obowiązkowe, ale jak zamierzasz włożyć wysiłek do zapoznania się z moją autorską* instrukcją i odpowiedzeniem sobie na te pytania, to chyba warto to sobie zapisać :) 

1. OKREŚL CZEGO CHCESZ
Możesz wyobrazić sobie swój idealny dzień, życie, pomyśleć co byś zrobił/a, gdyby to był ostatni dzień Twojego życia. Ważne jest by określić co sprawia, że czujesz się szczęśliwy/a, co jest dla Cb ważne. Przede wszystkim określ:
➜Kim chcesz być
(np. jakie zainteresowania/cechy charakteru/wyglądu itp chcesz w sobie rozwijać) 
➞Co chcesz robić
(np. jak spędzać wolny czas/gdzie bywać/z kim bywać/co robić w życiu/gdzie wyjechać/studiować/pracować itp.)

2. POMYŚL DLACZEGO TEGO CHCESZ
Teraz musisz odpowiedzieć sobie, dlaczego tak naprawdę chcesz. 
Dlaczego chcesz to zrobić?
Czy to jest Ci potrzebne? 
Czy to sprawi, że Twoje życie będzie lepsze?
Czy chcesz to zrobić dla siebie? A możesz chcesz to zrobić, żeby komuś coś udowodnić? Żeby być lepszym od innych? Albo chcesz to zrobić dla kogoś?

Jeśli chcesz coś osiągnąć musisz mieć do tego  własną, silną motywację.  Gdy Twoja motywacja będzie zależała od innych.. to nie będzie to żadna motywacja! To Tobie ma zależeć, zresztą sam/a wiesz co dla Ciebie jest najlepsze. Robienie czegoś ze względu na inne osoby jest bezsensu, bo wcale nie chcesz tego robić (więc nie masz prawdziwej motywacji). 

3. ZASTANÓW SIĘ JAK MOŻESZ TO OSIĄGNĄĆ
Zastanów się co możesz zrobić, żeby osiągnąć swój cel. Cele mogą być różne. Do każdego da się ułożyć odmienny plan działania. Przykłady są tylko po to, żebyś wiedział/a jak możesz się do tego zabrać. 
Sytuacja 1     Chcesz schudnąć
1) zastanów się z jakich tuczących posiłków/przekąsek jesteś w stanie zrezygnować bez wielkiego dramatu
2) zastanów się jaką aktywność fizyczną lubisz i jak często jesteś w stanie ćwiczyć, żeby się całkowicie nie zniechęcić
3) czytaj o zdrowym trybie odżywiania, ćwiczeniach i wybierz metodę odpowiednią dla siebie 
4) zastanów się czy chcesz ćwiczyć z kimś czy samemu, w domu czy na siłowni itp. 

 Sytuacja 2     Chcesz wyjechać na studia do Anglii. 
1) dowiedz się z jakich programów możesz skorzystać, jakie wymagania musisz spełniać
2) przygotuj się do np. zdawania międzynarodowej matury, certyfikatów językowych itp. 
3) oszczędzaj, podejmij pracę
4) szlifuj język angielski np. przez 1h dziennie, zapisz się na kurs itp.

4. NIE RZUCAJ SIĘ NA GŁĘBOKĄ WODĘ
Wiadomo, że nie schudniesz 5 kg w tydzień, a w miesiąc będzie trudno Ci się nauczyć obcego języka. Musisz pogodzić się z tym, że dążenie do Twojego celu będzie wymagało od Cb czasu i systematyczności. To nie jest hop siup, ale to nie znaczy, że należy się poddawać. Podziel zadanie na mniejsze części rozłożone w czasie, wtedy będzie Ci znacznie lepiej szło i będziesz bardziej zadowolony(a) z postępów i znajdziesz więcej czasu na poleniuchowanie ;)

 Dążenie do Twojego celu wcale nie musi być męczące. Pamiętaj, że każdy ma swoje własne tempo i własne upodobania. I to jest najwyższy czas, żeby to wykorzystać!  Znajdź swój sposób na osiągnięcie celu dostosowany do Twoich możliwości i chęci. Rób rzeczy, które lubisz robić, a nie zmuszaj się do tych, których nie lubisz. 

5. MIEJ PLAN
Po prostu rozpisz sobie co musisz zrobić i mniej więcej do kiedy musisz zrobić daną część. 
Możesz  przywiesić sobie w widocznym miejscu tygodniową/miesięczną rozpiskę tego co planujesz zrobić, żeby osiągnąć cel. 
Możesz wpisać zadania do kalendarza. 
Możesz ustawić przypominajki na telefonie.
Możesz zacząć prowadzić swój bullet journal

6. PAMIĘTAJ O SWOJEJ MOTYWACJI
Otaczaj się rzeczami i osobami, które pomagają Ci dążyć do Twojego celu. 
Możesz mieć kartkę z spisanym celem i motywacją w widocznym miejscu w swoim pokoju. 
Możesz follować motywacyjne wpisy na  tumblurze, pintereście czy weheartit
Możesz oglądać motywacyjne filmy o ludziach, którzy osiągnęli podobny cel. Otaczać się rzeczami, zdjęciami, książkami, muzyką, filmami kojarzącymi Ci się z Twoim celem. 

Warto też podzielić się swoim celem z znajomymi i rodziną. Skoro powiedziałeś/aś im, że coś zrobisz głupio będzie Ci przyznać, że jednak nic z tego.

Poszukaj wśród znajomych osoby z podobnym celem/motywacją. Razem zawsze jest raźniej :) Taka osoba, z pewnością zmotywuje Cię też w chwilach, kiedy będziesz myślał/a, żeby sobie odpuścić. 

7. ZACZNIJ TERAZ :)
Najtrudniej jest zrobić ten pierwszy krok.. Ale gdy już zaczniesz zobaczysz, że później jest już tylko z górki. Przecież zaczynając nic nie tracisz, a możesz zyskać wszystko :)


PS. Myślicie, że ta metoda jest skuteczna? I macie jakieś swoje noworoczne postanowienia?

Ja marzę o Erasmusie w Szwecji, w związku z tym wytrwale walczę o dobrą średnią na studiach i gromadzę oszczędności na wyjazd, a wy?


* post był inspirowany kilkoma caochingowymi książkami, filmikami na yt, które zdarzyło mi się kiedyś obejrzeć, ale też z własnego doświadczenia :) Brzmi to trochę dziwacznie, ale od kilku lat mam specjalną teczkę i zeszyt na rozwój osobisty, a kilka dni temu założyłam bullet journal. Nie nie taki superaszczy jakie możecie podziwiać na pintereście, ale jest i to się liczy :). 

5 komentarzy:

  1. Choć mi samej już takich motywatorów nie potrzeba, to cieszę się, że tu trafiłam. Pozwolę sobie posłać te zgrabnie napisane porady dalej, mając nadzieję, że innym wydadzą się tak samo przydatne, jak niegdyś były dla mnie ;).

    Dzięki za ten wpis :).
    Pozdrawiam ciepło,
    Vess,
    Czerwony Piach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, ale się porobiło! Nawet sobie nie wyobrażałam, że ktoś może udostępniać moje wpisy :O Może powinnam założyć fanpage? Dziękuję za miłe słowa, na pewno porady z blogowania bardzo mi się przydadzą, więc myślę, że będę odwiedzać czerwony piach :), jak czas pozwoli.

      Usuń
  2. Moim postanowieniem na 2017 jest zmienić się i pokonać swoją wadę wrodzoną czyli jąkanie, od dzieciaka nie mogłem sie wysłowic i dlatego stałem sie mrukiem, zamkniętym w sobie wyśmiewanym dziwakiem... Ale powiedziałem stop i zaczynam nad sobą pracować :)
    Anyway, Zapraszam Cię na moje opowiadanie Suffer :)
    Cierpienie - To słowo nie ma definicji. Dla każdego piekło jest inne, każdy ma swoje demony i rzeczy ściągające go na dno.

    Piekło jest puste. Wszystkie diabły są tutaj.

    https://www.wattpad.com/myworks/77889213-suffer

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodziewałam się takiego komentarza. Z całego serca mam nadzieję, że Ci się uda, naprawdę! Co do bycia dziwakiem też jestem dziwakiem na swój sposób i Ci powiem, że dziwaki są fajne ;) Tylko trzeba nabrać trochę dystansu do siebie, co nie jest łatwym zadaniem, ale można spokojnie nauczyć się z siebie śmiać. Ale bycie blogującym outsiderem i wyrażanie siebie w sieci też złe nie jest.

      Co do opowiadania, nie komentuje całości tylko pierwsze wrażenia i tu, bo hmm nie jestem na wattpadzie. To powiem Ci, że Suffer to bardzo ciekawe opowiadanie.. jest ciekawe, bo jest pisane z Twojej perspektywy, a Hope wydaje się być trochę męską postacią, co sprawia, że jest hmm inna, magnetyzująca?. Nie nie mówię, że nie ma silnych kobiecych postaci, opisanych przez kobiety.., ale to jednak inny sposób. Wgl ten mroczny klimat przypomina mi trochę książki Gillian Flynn, szczególnie Mroczny Zakątek (polecam!). W wolnej chwili doczytam resztę, ale jestem trochę zabiegana :) Może zostanę na dłużej.

      Usuń
  3. Świetne punkty, bardzo trafnie dobrane :) Moim planem jest nauczyć się mówić płynnie po angielsku i niemiecku, ale zobaczymy, jak wyjdzie. Pierwszy krok już zrobiłam, czekają mnie kolejne.

    ______________________________
    chalvinesblood.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń